Informację o tym, że w radomskim Oknie Życia znajduje się maleńkie, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prawdopodobnie dwudniowe dziecko dyspozytorzy pogotowia ratunkowego otrzymali dziś o godzinie 5.00 rano. Jak się okazało, to dziewczynka. Dziecko przewieziono do szpitala miejskiego. - Dziecko znajduje się pod opieką lekarzy specjalistów, którzy przystąpili od razu do ogrzewania bardzo wychłodzonego ciała. Monitorujemy sytuacje życiowe, stan dziecka poprawia się. Jest w inkubatorze - informuje Elżbieta Cieślak, rzecznik Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.
Dyrektor radomskiej Caritas o stan zdrowia dziecka w szpitalu miejskim pytał kilka godzin po jego przywiezieniu. Podczas naszej rozmowy, czyli ok. godziny 14.00 informował, że stan zdrowia dziecka jest już lepszy. - Dosłownie godzinkę temu pani doktor powiedziała, że dziecku nic nie zagraża. Nie widać zagrożenia życia – mówi ks. Robert Kowalski, dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej.
Okno Życia w Radomiu funkcjonuje od 2009 roku. Tu drugi przypadek, kiedy znaleziono tu dziecko. - Chciałbym bardzo podziękować mamie tego dziecka, która zdecydowała się przynieść je do Okna. Dzięki temu jest kolejne życie i ono dalej trwa – mówi ks. Robert Kowalski.
Informacje o dziecku w Oknie Życia otrzymała policja. - Mamy świadomość, że dziecko był wychłodzone i teraz trwają pytania o to. My nie unikamy odpowiedzi, ale nie chciałbym, żeby to przyćmiło sam fakt znalezienia dziecka w Oknie. Z tego co wiem, siostry ochrzciły dziewczynkę i nadały jej imię Faustyna – dodaje dyrektor Caritas w Radomiu.
Co dalej? Dziecko na razie przebywa w szpitalu. Teraz – zgodnie z przyjętą procedurą – matka ma 6 tygodni na ewentualną zmianę decyzji. Jeśli matka nie upomni się o dziewczynkę, wówczas wszczęta zostanie procedura adopcyjna.
Jak informowała nas przed godz. 15.00 rzeczniczka szpitala, dziecko cały czas przebywa w inkubatorze.