51-letni radomianin podczas odprawy biletowo - bagażowej do Antalyi stwierdził, że ma w bagażu dwa granaty. Jak się później okazało, był to jedynie żart. Mężczyzna został ukarany mandatem, a kapitan samolotu nie zezwolił mu na wejście na pokład.
51-letni radomianin podczas odprawy biletowo - bagażowej do Antalyi stwierdził, że ma w bagażu dwa granaty. Jak się później okazało, był to jedynie żart. Mężczyzna został ukarany mandatem, a kapitan samolotu nie zezwolił mu na wejście na pokład.